Siatkarki Płomienia Sosnowiec udanie rozpoczęły rundę rewanżową, wygrywając na swoim parkiecie z drużyną Gedanii Gdańsk 3-1.
To trzecie zwycięstwo siatkarek z Zagłębia Dąbrowskiego.
Po pierwszym secie wydawało się, że będzie to szybkie spotkanie, gdyż gospodynie rozbiły w pył przyjezdne z Gdańska 25:16. Sosnowiczanki zdominowały boiskowe wydarzenia. Wychodziło im praktycznie wszystko. Zbudowały kilkupunktową przewagę (16:10) i nie pozwoliły przeciwniczkom zbliżyć się do siebie. W polu serwisowym szalała Agata Sklepik, której zagrywki siały popłoch wśród przyjmujących z Gdańska. Bardzo dobrą, zespołową grę miejscowych zwieńczył skuteczny atak ze skrzydła Emilii Malkiewicz.
Od początku drugiej partii obraz meczu uległ diametralnej zmianie. Siatkarki z Pomorza wskoczyły na wyższy poziom i prawdziwa bitwa w Sosnowcu rozgorzała na dobre. Pomimo dobrego początku gospodyń (8:5) przyjezdne nie zamierzały odpuścić. Poprawiły przyjęcie zagrywki, dzięki czemu rozgrywająca Gedanii Oliwia Milkowska mogła coraz częściej uruchamiać swoje środkowe. Bardzo skutecznie ze skrzydeł atakowały Aleksandra Deptuch oraz Tamara Gałucha.
W środkowej części tej partii na dwupunktowe prowadzenie wyszła drużyna gości (14:16). Miejsce siatkarki za wszelką cenę chciały zniwelować różnicę punktową. Jednym z efektów były długie, emocjonujące wymiany, które rozgrzały licznie zgromadzoną publiczność. W końcówce drugiego seta drużyna z Gdańska zyskała trzypunktowy zapas (18:21), którego nie oddała już do końca. Zwycięstwo 25:22 wyrównało stan meczu i zapowiadało emocje w kolejnych partiach.
Trzeci i czwarty set to prawdziwa siatkarska bitwa. Długie wymiany, mocne ataki, spektakularne obrony, to wszystko mogli zobaczyć kibice w milowickiej hali. Po stronie gospodyń przeważała zespołowość. Emilia Bogdanowicz równo i dobrze rozdzielała piłki, dzięki czemu każda zawodniczka sosnowieckiego teamu mogła dołożyć swoją cegiełkę do końcowego sukcesu. Na środku siatki punktowały Kuczyńska i Jankowska. Na lewej flance do skutecznej Agaty Sklepik dołączyła wprowadzona do gry Marcelina Gliniecka. Swoje punkty dołożyła również atakująca Płomyczków, Wiktoria Niwald, która poza grą w ataku była bardzo efektywna w polu serwisowym. Trzeci set kończy się wynikiem 25:20 dla Płomienia.
Czwarty i ostatni set tego emocjonującego meczu rozpoczął się od prowadzenia gości 4:8. Mozolne odrabianie strat przyniósł gospodyniom efekt w środkowej części tej partii (16:15). Od tego momentu trwała walka „punkt za punkt”. Raz jedne, raz drugie punktowały na swoją korzyść. Liderka drużyny przyjezdnej Aleksandra Deptuch robiła co mogła, aby jej ekipa przedłużyła losy meczu do piątej partii. Przy stanie 22:21 dla Gedanii o przerwę dla swojego zespołu poprosił trener Sosnowiczanek Krzysztof Zabielny.
Po przerwie skutecznie z lewego skrzydła zaatakowała Gliniecka (22:22).As serwisowy Niwald wyprowadził Płomyczki na jednopunktowe prowadzenie (23:22). W tym momencie o przerwę poprosił trener drużyny przyjezdnej Rafał Murczkiewicz. Tuż po niej autowy atak Sklepik i dał remis 23:23. Ostatnie dwie akcje meczu to popis Marceliny Glinieckiej. Najpierw po długiej wymianie skończyła atak z lewego skrzydła, by po chwili zakończyć ten emocjonujący mecz asem serwisowym.
Hospel Płomień Sosnowiec – Gedania Politechnika Gdańsk 3:1 (25:16, 22:25, 25:20, 25:23)
Hospel Płomień Sosnowiec: Amelia Bogdanowicz, Agata Sklepik, Małgorzata Kuczyńska, Justyna Jankowska, Wiktoria Niwald, Emilia Malkiewicz, Kamila Kobusińska (libero) oraz Marcelina Gliniecka, Małgorzata Pazio, Klaudia Trzcińska
Trener – Krzysztof Zabielny
Gedania Politechnika Gdańsk: Oliwia Milkowska, Aleksandra Deptuch, Tamara Gałucha, Łuja Laskowska, Julia Piotrowska, Zuzanna Herrmann, Paulina Jankowska (libero) oraz Wiktoria Piszczek, Otylia Pikuła, Patrycja Stafecka
Trener – Rafał Murczkiewicz
