WTS Solna Wieliczka wygrał 3:1 (26:24, 24:26, 13:25, 16:25) z MKS-em Copco Imielin w wyjazdowym spotkaniu 10. kolejki 1. Ligi Kobiet.
Mecz był zacięty i wyrównany do drugiego seta, jednak później MKS nie był w stanie nadążyć za rywalkami.
Pierwsza odsłona spotkania toczyła się dosłownie punkt za punkt, aż w końcu Solna Wieliczka odskoczyła na trzy punkty. Przy stanie 17:14 trener MKS Copco Rafał Kalinowski poprosił o czas, a chwilę później wprowadził na serwis Anetę Burzawę. Przyjmująca drużyny z Imielina kapitalnie odnalazła się w tej roli i po trzech asach, a łącznie pięciu punktach zdobytych po jej serwisach, gospodynie objęły prowadzenie 23:22. W wojnie nerwów pod koniec uległa drużyna z Wieliczki i po dwóch nieskutecznych atakach Oliwii Pietrzak MKS wygrał set do 24.
Drugą partię przyjezdne rozpoczęły intensywniej i, wyciągając wnioski z pierwszego seta, nie dawały dojść do głosu rywalkom. Dwoiła się i troiła Weronika Krzysztofiak, która zdobywała punkty i w bloku, i w ataku. W dużej mierze dzięki niej Solna Wieliczka odskoczyła na kilka punktów. Przy stanie 11:17 MKS ruszył w pogoń. Zmiany w przyjęciu, a później też w ataku i rozegraniu, przyniosły skutek, a gospodynie stopniowo odrabiały straty. Magdalena Bagniak szalała w ataku i jej punkty okazały się cenne, ale koniec końców i tak nic nie dały. Patrycja Nowacka w pojedynkę rozstrzygnęła wynik, najpierw przełamując blok MKS-u, a później serwując nie do przyjęcia.
Dwa zacięte sety mocno odcisnęły się na dalszej dyspozycji imielinianek. Przynajmniej tak wyglądało to z dalszego przebiegu meczu, bo w trzecim secie Solna Wieliczka już po paru wymianach zaczęła budować przewagę, która urosła do gigantycznych rozmiarów i ostatecznie trzecia odsłona meczu zakończyła się wynikiem 25:13 dla drużyny z Małopolski. Dość podobnie wyglądał set czwarty i choć MKS dłużej tym razem dotrzymywał kroku rywalkom, to mniej więcej od stanu 13:12 dla Solnej Wieliczki podopieczne trenerki Agnieszki Rabki wrzuciły wyższy bieg i pewnie wygrały zarówno seta, jak i całe spotkanie.
MVP spotkania została wybrana Weronika Krzysztofiak.
"Rywalki zagrały świetny mecz. Miałyśmy problem ze skutecznością ataku, przeciwniczki z kolei doskonale grały w bloku i w obronie. Trudno nam było znaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia. Po drugim secie uszło z nas powietrze i potem Solna niemal w każdym elemencie była od nas lepsza. Nie wiem teraz na gorąco dlaczego tak się stało, ale mamy teraz nad czym pracować w następnych dniach".
– powiedziała po spotkaniu Weronika Zawadzka, libero MKS Copco Imielin.
Po tym spotkaniu Solna Wieliczka zajmuje 4. miejsce w tabeli, tracąc tylko jeden punkt do zespołów z Nowego Dworu Mazowieckiego i Piły, jednak aż siedem do liderującego i niepokonanego KSG Warszawa. MKS COPCO jest z kolei piąty z 15. punktami, ale ma na koncie osiem rozegranych meczów, a nie dziewięć jak wymienione drużyny.
MKS Copco Imielin – WTS Solna Wieliczka 1:3 (26:24, 24:26, 13:25, 16:25)
MKS Copco Imielin: Sandra Łebek, Angela Mroczek, Natalia Szmajduch, Magdalena Bagniak, Wioletta Paroń, Oliwia Laszczyk, Weronika Zawadzka (L) oraz Marta Twardoch, Dominika Mras-Paliwoda, Aleksandra Pasińska, Natalia Pustelnik, Aneta Burzawa, Olga Samul (L)
Trener - Rafał Kalinowski
WTS Solna Wieliczka: Patrycja Papszun, Katarzyna Marcyniuk, Katarzyna Stepko, Oliwia Pietrzak, Julia Jaśkowiec, Weronika Krzysztofiak, Karolina Bierczak (L) oraz Patrycja Nowacka, Karolina Feliks, Daria Przybyła (L)
Trener - Agnieszka Rabka