Polska pokonała po zaciętym pięciosetowym spotkaniu Serbię 3:2 (25:27, 23:25, 25:21, 25:22, 15:10) w piątym meczu fazy grupowej mistrzostw Europy U20 mężczyzn, który rozgrywany jest w serbskiej Vrnjackiej Banji. Biało-Czerwoni do rozegraniu dotychczasowych spotkań mają na swoim koncie trzy zwycięstwa i dwie porażki.
Podopieczni Sebastiana Pawlika przystępując do niedzielnego meczu mieli na swoim koncie dwa zwycięstwa w spotkaniu z Austrią i Łotwą - oba wygrane 3:0, a do tego dwie porażki w starciu z Turcją i Ukrainą 1:3. Należy przypomnieć, że do dalszej części turnieju z każdej grupy awansują tylko po dwie najlepsze drużyny.
Początek pierwszej partii rozpoczął się od równej gry punkt za punkt po obu stronach siatki 4:4. W ataku dobrze spisywał się Artur Brzostowicz i Igor Rybak, dzięki którym Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie 9:7. Do tego trzeba dodać dobrą dyspozycję w elemencie bloku Błażeja Bienia. Chwilę później serią dobrych zagrywek popisał się Jakub Kiedos 16:12. Serbowie nie mieli zamiaru złożyć broni. Odrobili straty w końcowej fazie seta 19:20. Ostatnie akcje były dość nerwowe. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili gospodarze 27:25.
Polski zespół dobrze zaczął druga partię, bo od prowadzenia 3:0. Siatkarze z Serbii szybko jednak odrobili straty i zespoły zaczęły grać równo 6:6 i 12:12. Przez dłuższy czas żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Raz na prowadzeniu byli Serbowie 15:16, a chwilę później Biało-Czerwoni 19:18. Do końca toczyła się zacięta walka o każde oczko. Ponownie w ostatnich akcjach lepsi okazali się zawodnicy z Serbii 25:23.
Trzecia część meczu nie zaczęła się dobrze dla polskiej drużyny. Rywale dość szybko wyszli na prowadzenie 8:4. Podopieczni Sebastiana Pawlika popełniali sporo prostych błędów. Krótka przerwa na żądanie szkoleniowca reprezentacji Polski pozwoliła uspokoić grę. Polacy doprowadzili do remisu 13:13. Następnie dzięki dobrej dyspozycji Stanisława Chacińskiego wyszli na prowadzenie 19:15. Tym razem Polacy nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Zachowali chłodną głowę i wygrali 25:21.
W secie numer cztery Biało-Czerwoni kontynuowali swoją dobrą grę. Co prawda w połowie tej partii przegrywali 13:16, ale ciężar odpowiedzialności za zdobywanie punktów na swoje barki wziął Brzostowicz. W końcówce z kolei Rybak 23:21. Reprezentacja Polski do końca utrzymała koncentrację i zwyciężyła 25:22.
Polska drużyna poszła za ciosem. W tie-breaku od początku utrzymywała równy rytm. Przed zamianą stron Biało-Czerwoni wyszli na trzypunktowe prowadzenie 8:6, po skutecznym ataku Jakuba Nowaka. W tym fragmencie gry polskich zawodników należało pochwalić za bardzo dobrą grę na siatce 11:8. Biało-Czerwoni do końca zagrali bardzo pewnie i zwyciężyli w ostatniej partii 15:10, a tym samym w całym meczu 3:2.
Teraz przed reprezentacją Polski dzień przerwy. Kolejny mecz fazy grupowej rozegrają 3 września z Francją. Pierwszy gwizdek spotkania o godzinie 14.30.
Polska - Serbia 3:2 (25:27, 23:25, 25:21, 25:22, 15:10)
Polska: Błażej Bień, Wiktor Przybyłek, Jakub Kiedos, Artur Brzostowicz, Jakub Nowak, Igor Rybak, Maksymilian Granieczny (L) oraz Aleksander Nowik (L), Kamil Urbańczyk, Michał Grzyb, Stanisław Chaciński, Wiktor Nowak, Artur Becker.
Serbia: Matija Milanović, Andrej Aleksic, Vuk Kulpinac, Nikola Brboric, Peter Alesic, Luka Stankovic, Vuk Nedic (L) oraz Vladimir Cakovic (L), Danilo Veselic, Stefan Dakic.
Statystyki: https://www-old.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=73321