To pierwsza w bieżącym sezonie pierwszoligowym przegrana liderujących rozgrywkom siatkarek KSG Warszawa. Po zaciętym, pięciosetowym meczu w Szczyrku uznać musiały wyższość uczennice Szkoły Mistrzostwa Sportowego PZPS.
Po dwóch setach niewiele wskazywało na to, że sobotnia konfrontacja przyniesie jakąkolwiek niespodziankę. Owszem, premierową partię stołeczne wygrały dopiero na przewagi 31:29, ale w kolejnej zdominowały rywalizację na parkiecie w sposób, który nie pozostawiał wątpliwości, triumfując 25:13. Scenariusz nie mógł być jednak inny, skoro zawodniczki ze Szczyrku popełniły we wspomnianym fragmencie spotkania aż 19 błędów własnych, a po stronie faworyzowanej drużyny zapisano aż 9 punktowych bloków.
Set trzeci miał przebieg niespodziewany, bo gospodynie przejęły inicjatywę już od udanego dla siebie startu (8:5), by zwyciężyć 25:17 przy wyraźnie dostrzegalnej poprawie w zagrywce i większej od rywalek efektywności ataku. Licznie zgromadzeni kibice w Szczyrku byli w odsłonie numer cztery świadkami „stykowej” rywalizacji. Siatkarki KSG były bliskie wygranej, mając w zanadrzu przewagę przy stanie 21:18, ale w porę zaczął funkcjonować blok uczennic SMS PZPS. Statystycznym tego potwierdzeniem było siedem „czap”, w tym dająca tie-breaka, kiedy środkowa Maja Koput powstrzymała najskuteczniejszą z zawodniczek zespołu przyjezdnego Katarzynę Saj.
Niespodzianka stała się już wtedy faktem, a miejscowe na ugraniu „oczka” nie zamierzały poprzestawać. Decydującego seta zagrały spokojnie i bez większych przestojów. Przy zmianie stron prowadziły 8:5 i choć w końcówce nastąpił pościg podopiecznych Piotra Olenderka, to atak z lewego skrzydła Gabrieli Robińskiej, obijającej warszawski blok, przysporzył ogromnej radości w szeregach SNS PZPS.
– Wygrywamy kolejne w tym sezonie końcówki, notujemy 3. zwycięstwo z rzędu, a na dodatek pokonujemy mocnego przeciwnika, który aspiruje do awansu, szkoleniowiec młodej drużyny ze Szczyrku, dodając: – Dziewczyny miały grać cierpliwie i nie zawsze na siłę podejmować ryzyko w ataku. To się opłaciło. Mamy pozytywnego kopa do dalszej pracy.
– mówił z satysfakcją Marcin Orlik
Dla SMS PZPS najwięcej punktów w meczu 11. kolejki zapisały na swoim koncie: Zofia Pinderska (23) i Gabriela Robińska (22). W ekipie lidera tabeli brylowała z 26 punktami Katarzyna Saj. Ciekawostka statystyczna z sobotniej potyczki to również pokaźna ilość 31 bloków, jakie zanotowały łącznie oba zespoły.
SMS PZPS Szczyrk – KSG Warszawa 3:2 (29:31, 13:25, 25:17, 27:25, 15:13)
SMS PZPS Szczyrk: Maria Kaczmarzyk, Gabriela Robińska, Zofia Pinderska, Maja Koput, Natasza Ornoch, Nadia Siuda, Nicole Gucwa (L) oraz Anna Dorywalska, Daria Wieczorek, Natalia Struzik, Hanna Kaczyńska, Maria Minkiewicz
Trener – Marcin Orlik
KSG Warszawa: Julia Grzelak, Martyna Kaszyńska, Katarzyna Saj, Jagoda Michałek, Martyna Zięba, Zofia Sobanty, Magdalena Saad (L) oraz Martyna Terlikowska (L), Natalia Kierlewicz, Maja Kott, Wiktoria Wojtyniak, Zuzanna Kudlik
Trener – Piotr Olenderek