Był to pracowity weekend siatkarek PMKS Nike Węgrów. Najpierw rozegrały mecz siódmej kolejki w Pile, a następnie trzynastej w Poznaniu z ENEĄ Energetykiem. W pierwszym z lepszy okazał się KS 3:2 (23:25, 25:21, 25:21, 19:25, 15:7), a w drugim zwyciężyły węgrowianki 3:1 (25:23, 25:18, 20:25, 25:19).
- W Pile mój zespół zaprezentował nierówną grę, popełniając sporo błędów. Był to efekt trzech tygodni przerwy w grze – powiedział trener PMKS Nike Węgrów, Robert Kupisz.
W drugim spotkaniu jego podopieczne odniosły już przekonujące zwycięstwo. – ENEA Energetyk ma w składzie młode, ale już bardzo dużo umiejące zawodniczki. Czasem jednak, szczególnie w trudnych sytuacjach, zadrży ręka. My na pewno popełniliśmy mniej błędów niż w meczu w Pile – mówi trener PMKS Nike.
Bardzo dobry mecz w Poznaniu rozegrała Natalia Godlewska, odbierając zasłużenie statuetkę MVP. Jak podkreśla węgrowski szkoleniowiec „cały jego zespół zagrał walecznie w obronie podbijając wiele piłek, z których można było wyprowadzać kontry.”
Zespół z Węgrowa udanie wystartował w rozgrywkach I ligi kobiet. PMKS Nike wygrał m.in. trudne spotkania z zespołami z Nowego Dworu Mazowieckiego oraz Sosnowca. – Na przedsezonowych turniejach, poza występem w Imielinie, graliśmy dobrze i można było liczyć na udany start w rozgrywkach – podsumowuje Robert Kupisz.
Liderem rozgrywek jest KSG Warszawa, który zgromadził 17 pkt i o jeden punkt wyprzedza WTS Solną Wieliczka. W sobotę w stolicy dojdzie do bezpośredniego starcia tych drużyn.
- W KSG Warszawa stworzono mocny zespół z silną ławką rezerwowych. Stolica może doczekać się zespołu na poziomie TAURON Ligi – podkreśla Robert Kupisz.
PMKS Nike czeka jeszcze start w Lidze Akademickiej. Dwanaście zawodniczek z tego klubu studiuje na Uniwersytecie w Siedlcach. W Węgrowie liczą na sukces w tych rozgrywkach.