Agnieszka Korneluk: Wierzyłyśmy, że zagramy tutaj tie-breaka

fot. Polska Siatkówka/ Conny Kurth

Agnieszka Korneluk: Wierzyłyśmy, że zagramy tutaj tie-breaka

Kategoria

SiatkówkaReprezentacje

SiatkówkaReprezentacjeSeniorki

Autor

Marta Wójcik/ Filip Grądek

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

06 sie 2024

Zaczęłyśmy bardzo dobrze i wierzyłyśmy w to, że zagramy tutaj tie-breaka. Jednak trener Amerykanek zrobił wiele zmian i te słabsze ich ogniwa, które miały gdzieś dołek, zastąpił mocniejszymi. Reprezentantki USA utrzymały ten poziom gry, który prezentowały we wcześniejszych setach - powiedziała na zakończenie trzeciej odsłony najbardziej doświadczona polska środkowa, Agnieszka Korneluk.

Biało-Czerwonym zabrakło trochę szczęścia i doświadczenia na arenach olimpijskich i niestety po wtorkowym ćwierćfinale ze Stanami Zjednoczonymi, przegranym w stosunku 0:3 zakończyły swój udział w XXXIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. 

- Nie zagraliśmy naszej siatkówki, nie zagraliśmy tego, co potrafimy dzisiaj. Są różne mecze. Tak jak cały czas podkreślałyśmy: my jesteśmy zespołem, który potrzebuje każdego ogniwa, żeby wygrywać. Dzisiaj momentami grałyśmy dobrze, ale nie wszystkie w jednym momencie. To było za mało, aby zatrzymać zespół z USA - podsumowała Agnieszka Korneluk. 

Reprezentacja Polski nie zdołała zatrzymać amerykańskich rywalek w drodze do półfinału turnieju olimpijskiego. Karch Kiraly wraz ze swoimi podopiecznymi kolejny raz w swojej trenerskiej karierze stanie przed szansą wywalczenia olimpijskiego złota. 8 sierpnia mistrzynie olimpijskie sprzed trzech lat zmierzą się z reprezentacją Brazylii - stawką spotkania będzie finał XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

 

Źródło: Mariusz Szyszko z Paryża

#TAGI