W ostatnim, zaciętym meczu grupowym turnieju olimpijskiego polskie siatkarki przegrały 0:3 z Brazylią. Tego samego wieczoru poznały też swoje ćwierćfinałowe rywalki, a będzie nimi reprezentacja Stanów Zjednoczonych.
Biało-Czerwone przystępując do spotkania miały za sobą wygraną 3:1 z Japonią i 3:0 z Kenią. Brazylijki z kolei w fazie grupowej nie przegrały nawet seta. W poprzednim starciu obu drużyn lepsze były Polki, sięgając wówczas po brązowe medale Siatkarskiej Ligi Narodów. Niedzielny mecz w Paryżu miał za to zdecydować o ostatecznej kolejności w grupie B i o tym, która z drużyn będzie wyżej rozstawiona w rankingu ćwierćfinalistów.
Mecz od samego początku stał na niezwykle wysokim poziomie i cechował się ogromną intensywnością gry obu zespołów. Przez pierwsze akcje Polki dotrzymywały kroku rywalkom, jednak w pewnym momencie wyższy bieg wrzuciła Gabi i Rosamaria, wspierane dodatkowo na środku przez Thaisę, co pozwoliło Brazylijkom odskoczyć na kilka „oczek”. Odpowiedzią na punktową serię przeciwniczek, była seria Biało-Czerwonych przy zagrywce Magdaleny Jurczyk, dzięki czemu polskim siatkarkom udało się zmniejszyć dystans (18:21). Bardzo dobrą zmianę dała Martyna Czyrniańska, która tchnęła jakość w ofensywę Polek. Swojego rytmu cały czas szukała Magdalena Stysiak. Mimo niezwykle emocjonującej końcówki seta, to podopieczne Ze Roberto cieszyły się ze zwycięstwa.
Początek drugiego seta to kontynuacja fenomenalnej gry rywalek, które od razu zbudowały kilkupunktową przewagę (8:4, 12:8). Podopieczne Stefano Lavariniego próbowały szukać rozwiązań, ale cały czas miały problemy z kończeniem ataków. Wybicie bloku przez Magdalenę Stysiak, a następnie punktowy blok i czujne zagranie na siatce Martyny Łukasik dały nadzieję na odwrócenie wyniku - tę natychmiast odebrał czas Ze Roberto, który przywrócił stabilizację w szeregach Brazylijek. Biało-Czerwone próbowały odrabiać stratę mikro-seriami punktowymi, jednak cały czas nie mogły w pełni zniwelować starty. Punkt zwrotny tej odsłony przyszedł absolutnie niespodziewanie, przy pierwszej piłce setowej dla Brazylii, kiedy sędziowie zauważyli dotknięcie siatki. Choć był to zaledwie jeden punkt, tchnął nowe siły w Polki. Polskie siatkarki zagrały fantastycznie w bloku i doprowadziły do gry na przewagi, która rozstrzygnęła się dopiero wynikiem 38:36 dla rywalek.
Siły stracone w poprzedniej odsłony, zabrały swoje żniwo w trzeciej partii, która przebiegała pod dyktando Brazylijek. Siatkarki z Ameryki Południowej szanowały piłkę w polu serwisowym, grały niezwykle aktywnie w obronie, a przede wszystkim w dalszym ciągu korzystały z niemal bezbłędnej gry Gabi. Po polskiej stronie widać było nękające nas od początku spotkania błędy, które w połączeniu ze świetnie dysponowaną Brazylią, wiedzioną do zwycięstwa przez wspomniane już wcześniej trio: Gabi-Rosamaria-Thaisa, musiały odbić się na wyniku. Ostatecznie mecz zakończył się w trzech setach, układając ćwierćfinałową drabinkę.
Olimpijska reprezentacja Polski w piłce siatkowej swój ćwierćfinał zagra reprezentacją Stanów Zjednoczonych.
Mecz ćwierćfinałowy Polska – USA we wtorek 6 sierpnia o 17:00.
Brazylia – Polska 3:0 (25:21, 38:36, 25:14)
Brazylia: Thaisa Daher de Menezes, Rosamaria Montibeller, Roberta Silva Ratzke, Gabriela Braga Guimaraes, Ana Cristina Menezes Souza, Ana Carolina Da Silva, Nyeme Costa (L) oraz Macris Silva Carneiro, Natalia Araujo, Julia Isabelle Bergmann, Tainara Lemes Santos. Trener: Jose Roberto Guimaraes
Polska: Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Joanna Wołosz, Natalia Mędrzyk, Magdalena Jurczyk, Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Klaudia Alagierska, Martyna Czyrniańska, Malwina Smarzek, Katarzyna Wenerska. Trener: Stefano Lavarini