W ostatnim meczu Memoriału Agaty Mróz Olszewskiej reprezentacja Polski zmierzyła się z aktualnymi mistrzyniami świata – Serbią. Biało-Czerwone przegrały spotkanie 1:3.
Francja – Dominikana 0:3 (16:25, 15:25, 23:25)
Piątek jest ostatnim dniem Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej, który od wtorku gości w Mielcu. W pierwszym meczu Dominikanki pokonały 3:0 Francuzki, dominując je w bloku i ataku. Na zamknięcie turnieju czekało nas starcie Polska – Serbia.
Polska – Serbia 1:3 (25:17, 21:25, 15:25, 19:25)
Polki świetnie otworzyły to spotkanie, a przy zagrywkach Agnieszki Korneluk odskoczyły na kilka punktów (7:2), których rywalkom nie udało się odrobić do końca tej odsłony. Dobrą pracę w obronie wykonywała Joanna Wołosz, natomiast w ataku przez całą partię świetnie prezentowała się Natalia Mędrzyk. To właśnie polska przyjmująca, zamknęła tę część meczu, skutecznie obijając blok.
Przez długi czas drugiej odsłony, oglądaliśmy bardzo wyrównaną grę obu drużyn. Trzy punkty przewagi, Serbki wypracowały sobie dopiero przy serwisach Bianki Busy (14:11), która szarpała przyjęciem Biało-Czerwonych. Autowy atak Heny Kurtagic ściągnął ze strefy zagrywki Busę i pozwolił na nowo złapać kontakt z uciekającymi rywalkami. Świetnie prezentowała się liderka Serbii – Tijana Bosković, która nie dawała się zatrzymać dla polskiego bloku, atakując ponad nim w końcowe metry boiska. To przede wszystkim jej dyspozycja umożliwiła Serbkom wyrównanie stanu spotkania.
Trzecia partia przebiegała pod dyktando Serbek. W reakcji na niekorzystny wynik Polek, trener Stefano Lavarini wprowadził na boisko Martynę Czyrniańską i Malwinę Smarzek. Niestety dystans dzielący obie drużyny był już zbyt duży, ale dobra gra zmienniczek, przełożyła się na to, że to właśnie one rozpoczęły set nr 4 w wyjściowym składzie.
Początek czwartej odsłony w dalszym ciągu należał do reprezentacji Serbii, która cały czas ostrzeliwała zagrywkami nasze siatkarki. Najwięcej szkód zadawały serwisy Tijany Bosković, która w tym starciu pokazywała cały wachlarz zagrań. Trzeba jednak przyznać, że tym razem rozgrywająca Maja Ognjenović znacznie sprawiedliwej rozdzielała piłki pomiędzy swoje koleżanki, niż podczas czwartkowego meczu z Dominikaną, dzięki czemu w bardziej wyrównanym stopniu angażowała je ofensywnie. Ponadto Serbki miały też więcej sportowego szczęścia, które pomagało im obudowywać przewagę (14:8) i utrzymać korzystny dla siebie wynik do samego końca. Najwięcej punktów w polskim zespole zdobyła Malwina Smarzek (14), natomiast w drużynie Serbii - Tijana Bosković (25).
Polska: Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Joanna Wołosz, Natalia Mędrzyk, Magdalena Jurczyk, Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Maria Stenzel, Klaudia Alagierska, Martyna Czyrniańska, Malwina Smarzek, Katarzyna Wenerska. Trener: Stefano Lavarini.
Serbia: Bianka Busa, Maja Ognjenović, Hena Kurtagić, Maja Aleksić, Tijana Bosković, Sara Lozo, Silvija Popović (L) oraz Katarina Lazović, Bojana Drca, Aleksandra Uzelać, Bojana Milenković. Trener: Giovanni Guidetti.
