Grzegorz Klimek: Przerwa międzysezonowa nigdy nie była tak krótka

Grzegorz Klimek: Przerwa międzysezonowa nigdy nie była tak krótka

Kategoria

Siatkówka plażowaReprezentacjeSeniorzy

Autor

Martyna Szydłowska

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

24 sty 2024

Sezon olimpijski w siatkówce plażowej zbliża się wielkimi krokami, przed naszymi zawodnikami dalszy ciąg walki o punkty do olimpijskiego rankingu. Siatkarze plażowi już w pierwszej połowie stycznia stawili się w Spale, gdzie pod okiem sztabu szkoleniowego przygotowują się do startu nowego sezonu. Trener naszej reprezentacji siatkarzy plażowych Grzegorz Klimek opowiedział nam o przygotowaniach i planach na najbliższe tygodnie.

pzps.pl: Za Wami bardzo długi sezon 2023, a pierwszy turniej Beach Pro Tour Elite16 w 2024 roku zaplanowano na początek marca. Jak obecnie wyglądają Wasze przygotowania?

Grzegorz Klimek: Przygotowania przebiegają powoli. Tak naprawdę ta przerwa międzysezonowa nigdy nie była tak krótka, dlatego staramy się nie rozpędzać za szybko, a natężenie przez te najbliższe tygodnie jest niewielkie względem tego, co było w ostatnich latach po to tylko, żeby wrócić do poziomu startowego, a dopiero na te ostatnie trzy tygodnie przed Elite 16 w Doha chcemy przyspieszyć. Taki mamy pomysł na te przygotowania ze względu na to, że ta przerwa międzysezonowa tak naprawdę zaczęła się dopiero w grudniu, więc to były raptem cztery tygodnie dla Łosiaka z Brylem i może pięć dla Kantora i Zdybka. To  stanowczo za krótko, żeby się zregenerować i odpocząć. Dlatego pierwsze półtora miesiąca trenujemy z mniejszym obciążeniem jeżeli chodzi o piach, aby nie przeciążyć się zbyt wcześnie, bo tym mogłoby to grozić.

Obecnie w Spale gościcie reprezentantów Francji, z którymi macie możliwość treningu.

Grzegorz Klimek: Tak, przylecieli do nas Francuzi na tydzień, a właściwie na pięć dni treningowych. W przyszłym tygodniu przyjadą Litwini tak, że będzie jakieś urozmaicenie przed pierwszymi zgrupowaniami na powietrzu na Teneryfie.

25122d
Bartosz Łosiak i Michał Bryl wraz ze sztabem szkoleniowym po wspólnym treningu z francyską parą Teo Rotar/ Arthur Canet - ubiegłorocznymi mistrzami Europy do lat 20

Jakie są zatem Wasze dalsze plany treningowe przed pierwszymi startami?

Grzegorz Klimek: Teraz jeszcze dwa tygodnie jesteśmy w Spale - ten tydzień z Francuzami, a przyszły tydzień mam nadzieję z Litwinami. Później jeszcze dwa czy trzy dni w Spale - tutaj mówię o parach olimpijskich - a potem wylot na Teneryfę 9 lutego, gdzie będziemy do 19. Później jeszcze jedno zgrupowanie dla pary Bryl/Łosiak w Katarze, a Kantor/Zdybek ponownie na Teneryfie i już turniej w Katarze. Tak się trochę nieszczęśliwie w tym roku ułożyło, że wszystkie pary upodobały sobie Teneryfę - miejsce, które nie jest przez nas ulubione jeśli chodzi o treningi, ale nie mamy wyboru i musimy się trochę dostosować.

Słychać głosy, że w kalendarzu jest niewiele turniejów Elite16, a także turniejów na Starym Kontynencie liczonych do rankingu olimpijskiego. Jak bardzo wpływa to na Wasze plany startowej i jak one się prezentują?

Grzegorz Klimek: Trochę mało jest tych turniejów najwyższej rangi. Generalnie Europa jest w tym roku olimpijskim trochę poszkodowana, bo turnieje tutaj rozgrywa się głównie europejskim latem a ranking jest niezmiennie do 9. czerwca, więc rywalizacja w Europie trwa raptem miesiąc, jeśli chodzi o kwalifikacje olimpijskie. Ale nie ma co narzekać - jest tak jak jest - musimy się do tego dostosować. Tak naprawdę Bartek z Michałem muszą rozegrać cztery turnieje, będziemy się starali tak wycyrklować  - mam nadzieję, że zdrowie nam nie przeszkodzi - żeby jeszcze mieli czas na regenerację i złapanie trochę głodu grania. I można powiedzieć w czerwcu wrócić z nowymi przygotowaniami stricte pod igrzyska. Na razie naszym celem jest, żeby dostać się na igrzyska, czyli w zdrowiu rozegrać cztery turnieje i jak najszybciej uzyskać kwalifikację, a potem koncentrować się już tylko na igrzyskach. Wszystko krok po kroku. Najpierw cztery turnieje - to jeśli chodzi o naszą pierwszą parę. W przypadku Piotrka i Kuby - tutaj sprawa jest zupełnie inna - też prosta: nie możemy kalkulować i musimy na starcie grać wszędzie. Jeśli zrobilibyśmy kilka dobrych wyników, to wtedy można się zastanowić czy gdzieś nie zrobić odpoczynku, bo szykuje się taki moment, że będą cztery turnieje z rzędu, z czego trzy w Ameryce Południowej, a między nimi gdzieś turniej w Chinach, co jest dosyć skomplikowane, ale na razie musimy brać pod uwagę dla pary Kantor/Zdybek wszystkie turnieje jakie są rangi Challenge i Elite 16. Tutaj plan jest niby prostszy, ale na pewno mniej wygodny.

kalendarz 2

Sezon olimpijski oficjalnie rozpocznie się w Doha, gdzie od 5 do 9 marca rozgrywany będzie turniej Beach Pro Tour rangi Elite 16. Dwa tygodnie później w brazylijskim Racife rozpocznie się rywalizacja w pierwszym turnieju tego cyklu rangi Challenge (20-24 marca). Przypomnijmy, na igrzyskach olimpijskich wystąpią 24 duety siatkarzy i 24 pary siatkarek plażowych, a każdy kraj może być reprezentowany maksymalnie przez dwie pary mężczyzn i dwie pary kobiet. Do 9 czerwca zawodnicy i zawodniczki walczą o punkty rankingowe i na podstawie rankingu bilety na igrzyska wywalczy 17 par. Miejsca w turnieju olimpijskim zapewnili sobie już ubiegłoroczni mistrzowie świata (Czesi i Amerykanki) oraz po jednej parze gospodarzy igrzysk - Francji. Ostatnie olimpijskie przepustki będą do wywalczenia w kwalifikacjach kontynentalnych.

#TAGI

  • siatkowka-plazowa
  • siatkowka-plazowa/seniorzy-plazowa