Enea Energetyk Poznań uległ w piątek przed własną publicznością drużynie Trans-Ann Płomień Sosnowiec 0:3 (23:25, 16:25, 18:25). Było to istotne starcie w kontekście układu tabeli, bo obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli i walczą o miejsce w czołowej ósemce.
Po dwóch wygranych z rzędu poznanianki były faworytem piątkowej potyczki, a w stolicy Wielkopolski liczono na to, że będzie to początek serii, która da trochę spokoju w tabeli i zakotwiczenie się w czołowej ósemce. Dodatkowo Enea Energetyk był podbudowany po wygranym mistrzostwie Wielkopolski drużyny juniorek, która w większości stanowi o sile pierwszoligowej drużyny. Pierwszy set nie zwiastował jednostronnego przebiegu spotkania, bo to drużyna z Poznania zaczęła od prowadzenia 5:1. Duży udział, bo trzy punkty w tym ustawieniu zdobyła Wiktoria Niwald. Później swoją serią odpowiedziały przyjezdne i gra zaczęła się od nowa, a po chwili ekipa z Sosnowca wyszła na prowadzenie 14:11 po trzech kolejnych blokach. O czas poprosił wtedy Marcin Patyk, a po chwili doszło do kolejnego zwrotu i duet Zofia Sobanty-Wiktoria Niwald wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 16:14. Obie drużyny przerzucały się niemal punkt za punkt aż do końca seta, który ostatecznie wyrwały sosnowiczanki 25:23.
Druga odsłona meczu zapowiadała się podobnie, bo obie ekipy szły równo z wynikiem do stanu 16:15 dla gości, aż wtedy coś załamało się w grze Enei Energetyka. Do końca seta drużyna gospodarzy dopisała do swojego licznika tylko jeden punkt, a Płomień dobrze funkcjonował na zagrywce, w bloku, a także kilka oczek dołożył atakiem. Spory problem z przyjęciem zagrywki rywalek miały tego dnia podopieczne Marcina Patyka, bo aż 13 punktów zdobyły w tym elemencie gry siatkarki z Sosnowca.
W trzeciej partii kluczowy był jej środkowy fragment, gdy pięć kolejnych oczek dało wynik 17:11, co otworzyło drogę do zamknięcia rywalizacji w Poznaniu. Drużyna gospodarzy próbowała jeszcze powrócić do tego spotkania, a do powiedzenia więcej miały zawodniczki rezerwowe - Oliwia Pietrzak, Rozalia Chmielewska czy Oliwia Nastawska. Trzy ostatnie punkty tego meczu to dwa dobre ataki Płomienia i kolejna trudna zagrywka, tym razem autorstwa Emilii Kaczmarzyk, która została MVP tego spotkania. Choć nie zdobyła ona największej liczby punktów, to jej postawa w polu zagrywki mogła imponować, a pięć asów wystarczyło, by zostać wybraną najbardziej wartościową zawodniczką tej potyczki.
Po tym meczu Płomień wskoczył na ósmą lokatę w ligowej tabeli strącając Eneę Energetyka na dziewiąte miejsce. Szansa dla poznanianek na to by odzyskać utracone miejsce pojawi się już w sobotę, bo w stolicy Wielkopolski dzień po dniu poznanianki rywalizują o ligowe punkty. Tym razem rywalem będzie ostatnia w tabeli UJ CM Solna Wieliczka. Spotkanie rozpocznie się o 16:00.
Enea Energetyk Poznań - Trans-Ann Płomień Sosnowiec 0:3 (23:25, 16:25, 18:25)
Enea Energetyk: Wiktoria Niwald (14), Zofia Sobanty (8), Amelia Senica (7), Rozalia Chmielewska (3), Oliwia Nastawska (3), Oliwia Pietrzak (2), Julia Sobalska (2), Amelia Mokrzan (2), Anna Regulska (1), Wiktoria Stryjak (L), Martyna Witczak (L), Kinga Ziółkowska, Oliwia Pasiak, Martyna Lach, Amelia Nogaj, Zuzanna Bury, Oliwia Raffelt.
Trans-Ann Płomień Sosnowiec: Monika Karnicka (12), Agnieszka Cur-Słomka (11), Emilia Kaczmarzyk (9), Marta Twardoch (9), Oliwia Poreda (8), Oliwia Laszczyk (5), Eliza Ropela-Puzdrowska (L), Olga Samul (L), Oliwia Milkowska, Gabriela Borawska, Nikola Witkowska, Magdalena Bagniak, Aleksandra Buczek.
MVP: Monika Karnicka (Trans-Ann Płomień Sosnowiec)