Aluron CMC Warta Zawiercie wygrał z PGE Projektem Warszawa 3:1 (25:17, 25:20, 19:25, 25:21) w meczu 20. Kolejki PlusLigi i przynajmniej do niedzielnego meczu Jastrzębskiego Węgla będzie liderem tabeli. Po trzynastu wygranych została przerwa seria zwycięstw stołecznych.
Gospodarze z ogromnym impetem weszli w mecz. Z pierwszych dwunastu akcji wygrali dziesięć, a dwie pozostałe to błędy gospodarzy na zagrywce. Przewaga zawiercian wynosiła już 17:9.
W drugim secie gospodarze również dominowali. I choć przegrali trzeciego, to na początku czwartego wrócili do tego, co świetnie zadziałało na początku. Znowu serią zagrywek popisał się Aaron Russell. Ten fragment spotkania zakończył asem Bartosz Kwolek.
- Spokojnie, to dopiero trzeci przegrany mecz w lidze - to słowa Damiana Wojtaszka, libero PGE Projektu dla Polsatu Sport. Z powodów osobistych w PGE Projekcie nie zagrał Kevin Tillie.
W drugim spotkaniu naszych potentatów Asseco Resovia Rzeszów wygrała z BOGDANKĄ LUK Lublin 3:2 (21:25, 25:22, 23:25, 25:15, 15:13). MVP wybrano Bartosza Bednorza, który zdobył 27 pkt. Lider zespołu gości Wilfredo Leon uzyskał 24 pkt. Rzeszowianie byli lepsi w bloku 17-9.
- Czasem wygrywamy, czasem przegrywamy, ale trzeba podejść i wypowiedzieć się. Od czwartego seta Resovia zaczęła grać świetnie, a my przestaliśmy grać w siatkówkę. Nie wiem, dlaczego - oto komentarz Marcina Komendy, kapitana BOGDANKI LUK-u.
- Nasza drużyna ma ogromny potencjał, żeby wygrywać takie mecze – to z kolei słowa Dawida Wocha, środkowego Asseco Resovii.
