ŁKS Commercecon Łódź w meczu na szczycie TAURON Ligi pokonał 3:0 PGE Grot Budowlanych. Derbowy mecz oglądało w łódzkiej Sport Arenie 2800 widzów.
Spotkanie miało zaskakująco jednostronny przebieg, ŁKS wygrał trzy krótkie sety do 17, 17 i 19. – Chyba nie spodziewałyśmy się, że taki będzie wynik, po prostu – mówi Zuzanna Górecka, przyjmująca ŁKS-u. – Nastawiłyśmy się na bardzo mocny mecz, natomiast jestem bardzo z nas dumna i zrobiliśmy wszystko to, co miałyśmy w planach. Jeżeli tak ŁKS będzie grać, to jestem spokojna o nasze cele. Byłyśmy po bardzo słabym meczu z Bielskiem i wiedziałyśmy, że każde rozluźnienie może źle się skończyć. Dlatego od początku do końca pełna koncentracja i myślę, że to był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Cała Łódź czeka na derby i ja też lubię grać w te mecze, bo to są inne emocje. Cieszę się, że jeszcze w taki sposób je zakończyłyśmy – dodaje przyjmująca, która zdobyła aż 16 punktów, przy 55-procentowej skuteczności.
MVP spotkania została doświadczona Natalia Mędrzyk, która po raz pierwszy zagrała w meczu derbowym. – Wiemy, jak ważne jest to wydarzenie w Łodzi. Wiemy, jak ważny jest to mecz dla naszych kibiców. Myślę, że pokazałyśmy, że zależy nam na ich dobrym humorze, że tak powiem. Byłyśmy bezbłędne. Nie znam statystyk w tej chwili, ale naprawdę wykonałyśmy kawał dobrej roboty. Mimo, że to był dla nas ciężki tydzień fizycznie i psychicznie, myślę, pokazałyśmy dzisiaj, na co nas stać. Pierwszy raz miałam okazję grać w takim wydarzeniu. Myślę, że więcej kibiców niż w tej chwili nie było w tej hali, było to słychać, widać. Fajny mecz, naprawdę – dodała Mędrzyk.
Rozczarowania nie kryła najbardziej doświadczona siatkarka PGE Grot Budowlanych – Jelena Blagojević. – Chcieliśmy coś więcej, żeby dzisiaj naprawdę to było święto. Przede wszystkim wiem, że to jest bardzo ważny mecz. Dzisiaj też są Mikołajki, także chcieliśmy trochę więcej, ale nie udało się, bo po prostu nie byliśmy obecne. Po prostu od pierwszego punktu głową nie byliśmy na boisku i każdy punkt to pokazywał. Na końcu możemy się cieszyć, że każdy set mieliśmy 17 czy 19 punktów, bo tak jak robiliśmy nie zasłużyliśmy nawet na to. To dobra lekcja dla nas. Przegrałyśmy głowach, po prostu nie byliśmy tutaj. A gdy nie działa głowo to i każdy element, czy technika, czy nasza taktyka, którą przygotowaliśmy. A ŁKS naprawdę grało świetną siatkówkę, były bardzo skupione. Trudno było dobić się do boiska, także szacun dla rywalek – dodaje.
ŁKS Commercecon zakończył półmetek fazy zasadniczej z 9 wygranymi i 2 porażkami, PGE Grot ma trzy punkty mniej i jedno zaległe spotkanie do rozegrania.