Jastrzębski Węgiel wygrał ze Ślepskiem Malow Suwałki 3:1 (23:245, 25:16, 25:23, 25:19) w ostatnim spotkaniu 10. kolejki PlusLigi. MVP został Benjamin Toniutti.
Mistrzowie Polski wyszli z ogromnych tarapatów w trzecim secie. Goście prowadzili 21:17, ale przegrali pięć kolejnych akcji. Rozpędzeni gospodarze byli lepsi w końcówce. W czwartej partii jastrzębianie szybko objęli prowadzenie, dalej grali spokojnie i zasłużenie zwyciężyli w tym secie i w całym spotkaniu.
Bardzo ciekawy i emocjonujący mecz rozegrano w Rzeszowie, gdzie miejscowa Asseco Resovia przegrała z Cuprum Stilonem Gorzów 2:3 (35:33, 18:25, 31:29, 17:25, 13:25). Zespół gości od tego sezonu prowadzi Andrzej Kowal, związany przez 25 lat z zespołem gospodarzy.
Wybrany MVP tego meczu Kamil Kwasowski, zdobywca 22 pkt, przyznał, że trochę niedosytu było, bowiem przyjezdni mogli zgarnąć komplet punktów. Goście nie wykorzystali swoich szans w przegranych setach. Mogli w Rzeszowie zdobyć komplet punktów.
Trzy punkty zdobyli w Warszawie znakomicie spisujący się w tym sezonie gracze z Częstochowy. PGE Projekt przegrał z drużyną Steam Hemarpol Norwid 1:3 (20:25, 22:25, 25:19, 21:25). Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano atakującego gości – Patrika Indrę, który zdobył już swoją piątą statuetkę MVP w tym sezonie. Warto przypomnieć, że w tym sezonie częstochowianie pokonali również Jastrzębski Węgiel.
Dzięki zwycięstwu nad Ślepskiem Malow siatkarze Jastrzębskiego Węgla wrócili na pozycję liderów PlusLigi. O trzy punkty wyprzedzają Bogdankę LUK Lublin, a o pięć - PGE Projekt Warszawa.