- Cztery czy pięć doświadczonych drużyn będzie dyktowało warunki w rozgrywkach. Mają one w składzie zawodników, którzy grali w PLS 1. Lidze, a nawet w PlusLidze. Reszta powalczy, sprawiając od czasu do czasu niespodzianki – tak o rywalizacji w grupie czwartej II ligi mówi trener AT Jastrzębskiego Węgla, Dariusz Luks.
Właśnie prowadzony przez niego zespół był sprawcą niespodzianki w czwartej kolejce, wygrywając na wyjeździe z jednym z faworytów UMKS Kęczaninem Kęty 3:1 (18:25, 25:22, 25:21, 25:18).
- Na pewno dla moich zawodników był to duży sukces. Mam w składzie graczy z rocznika 2006-07, choć niedawno na boisko wyszedł piętnastolatek. Cieszymy się, że mamy okazję rywalizować z mocnymi zespołami. Cały czas uczymy się. Warunkami fizycznymi nie ustępujemy najlepszym, ale na pewno brakuje doświadczenia – zaznaczył Dariusz Luks.
Udział w rozgrywkach II ligi jest dla zawodników AT Jastrzębiego Węgla jest etapem przygotowań do przyszłorocznych mistrzostw Polski juniorów, w których z pewnością będą jednym z faworytów. Ekipa z Jastrzębia odnosiła w ostatnich latach liczne sukcesy w młodzieżowych czempionatach kraju.
W tabeli grupy czwartej II ligi po rozegraniu meczów czterech kolejek prowadzi Volley Strzelce Opolskie 10 pkt przed MKS-em Andrychów 9, AVIĄ Solar Sędziszów Małopolski 9 oraz UMKS Kęczaninem Kęty 8. Piąta jest Akademia Talentów Jastrzębskiego Węgla 8.
