Minęło już 10 lat od pamiętnego finału FIVB Mistrzostw Świata 2014, w którym polscy siatkarze w wielkim stylu pokonali reprezentację Brazylii i zawiesili na szyjach złote medale. To wydarzenie zapoczątkowało „medalową dekadę”, której najwyższym akordem jest srebro Igrzysk Olimpijskich wywalczone w Paryżu.
- Powiem szczerze, że nie pamiętam przebiegu tego spotkania. Graliśmy na takim luzie i bawiliśmy się siatkówką, bo wiedzieliśmy, że zapracowaliśmy sobie na ten finał i cieszyliśmy się nim. Nie musieliśmy, a chcieliśmy! – powiedział bezpośrednio po wygranym 3:1 finale mistrzostw świata Michał Winiarski, kapitan ówczesnej złotej drużyny.
Z całą pewnością przebieg tamtego spotkania, naszym siatkarzom przypomniała prasa, która na różne sposoby opiewała wielki sportowy triumf. „Złoto i chwała” (Przegląd Sportowy), „Ozłocili Polskę” (Super Express) czy „Polska mistrzem świata!” (Gazeta Wyborcza) to tylko niektóre tytuły, jakie wtedy pojawiły się na rynku. Rzeczpospolita i jej „Nagroda za miłość” przypomniała z kolei jak ważną częścią tego sukcesu byli biało-czerwoni Kibice, którzy wypełnili po brzegi katowicki Spodek i zanieśli reprezentację Polski do najważniejszego medalu ostatnich lat. Nie można wszakże pomijać rangi, jaką w tamtym czasie miała polska kadra, która wprawdzie notowała duże sukcesy, jak chociażby wicemistrzostwo świata z 2006, mistrzostwo Europy z 2009, czy złoto Ligi Światowej z 2012, ale brakowało jej regularności, gwarantującej miejsce wśród potęg, takich jak Włochy, Rosja i przez lata nieosiągalna dla nikogo Brazylia.
W Katowicach, polscy siatkarze odzyskali tytuł mistrzów świata po 40 latach (Meksyk, 1974). W wielkim finale pokonali legendarną Brazylię, która trzy razy z rzędu sięgała po złoto mistrzostw i na dwanaście lat praktycznie zamurowała dostęp do najwyższego stopnia podium. „Siatkarski Kopciuszek” obalił więc miłościwie panujących Canarinhos, a Dawid pokonał Goliata. Data 21 września 2014 roku stała się punktem zwrotnym w historii Polskiej Siatkówki.
Od złotych dla nas FIVB Mistrzostw Świata Polska 2014 mija dokładnie dekada. W ciągu tych dziesięciu lat polscy siatkarze weszli na szczyt i pozostali w światowej elicie. Przynieśli naszemu krajowi aż 14 medali, w tym kolejne mistrzostwo świata (2018), wicemistrzostwo świata (2022), mistrzostwo Europy (2023), brązowe medale czempionatu Starego Kontynentu, medale Siatkarskiej Ligi Narodów, w tym złoto z 2023. Najcenniejszymi krążkami tego dziesięciolecia pozostają jednak, tak długo wyczekiwane złoto mistrzostw ze Spodka i równie mocno upragnione srebro Igrzysk Olimpijskich z Paryża. We Francji reprezentacja Polski przełamała wszystkie ciążące na niej klątwy – pokonała swojego arcywroga Słowenię, która często psuła jej szyki, a przede wszystkim wygrała ćwierćfinał, który niezależnie od składu osobowego naszej drużyny i typowań bukmacherów, kilkakrotnie przekreślał najgłębsze marzenia i odsyłał do domu. Tym razem jednak Igrzyska były dla nas szczęśliwe, a Polska Siatkówka cieszyła się z pierwszego od 48 lat olimpijskiego medalu.
Nie mielibyśmy nic przeciwko, żeby Paryż, tak jak 10 lat temu Katowice, zapoczątkował nową „medalową dekadę”…
Mistrzowie świata 2014: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Dawid Konarski, Paweł Zagumny, Karol Kłos, Andrzej Wrona, Mariusz Wlazły, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Krzysztof Ignaczak, Paweł Zatorski, Marcin Możdżonek, Mateusz Mika, Rafał Buszek. Trener: Stephane Antiga.
Wyniki reprezentacji Polski na MŚ 2014:
Polska – Serbia 3:0 (25:19, 25:18, 25:18)
Australia – Polska 0:3 (17:25, 19:25, 22:25)
Polska – Wenezuela 3:0 (25:20, 25:13, 25:14)
Kamerun – Polska 1:3 (27:25, 23:25, 16:25, 22:25)
Polska – Argentyna 3:0 (25:20, 25:20, 25:23)
Polska – Stany Zjednoczone 1:3 (27:29, 22:25, 27:25, 23:25)
Polska – Włochy 3:1 (19:25, 25:18, 25:20, 26:24)
Polska – Iran 3:2 (25:17, 25:16, 24:26, 19:25, 16:14)
Polska – Francja 3:2 (25:18, 21:25, 25:23, 22:25, 15:12)
Polska – Brazylia 3:2 (25:22, 22:25, 14:25, 25:18, 17:15)
Polska – Rosja 3:2 (25:22, 25:22, 21:25, 22:25, 15:11)
półfinał: Niemcy – Polska 1:3 (24:26, 26:28, 25:23, 21:25)
finał: Brazylia – Polska 1:3 (25:18, 22:25, 23:25, 22:25)
