Rusza druga część VW Beach Pro Tour Futures Warsaw by ORLEN Paliwa, w której zagrają siatkarki. W turnieju zagra osiem polskich par, a wśród nich są świeżo upieczone mistrzynie Polski. Justyna Łukaszewska i Aleksandra Zdon już w krakowskim wydarzeniu pokazały się z bardzo dobrej strony, a na Plażę Wilanów wybiegną dodatkowo podbudowane ostatnim sukcesem. - Emocje jeszcze nie opadły, a tutaj już gramy kolejny turniej i to takiej rangi. Czujemy się wyśmienicie, a dodatkowo wewnątrz czujemy ogromne spełnienie - mówi przed startem VW Beach Pro Tour Futures Warsaw by ORLEN Paliwa Justyna Łukaszewska. Sponsorem tytularnym wydarzenia jest ORLEN Paliwa – lider hurtowej sprzedaży produktów paliwowych.
Nie tak dawno w Warszawie odniosłyście ogromny sukces. Zdobyłyście mistrzostwo Polski. Byłyście zdecydowanie czarnym koniem rozgrywek. Jak czujecie się jako świeżo upieczone mistrzynie kraju?
Justyna Łukaszewska: Szczerze mówiąc, dalej to do nas nie dochodzi! Emocje jeszcze nie opadły, a tutaj już gramy kolejny turniej i to takiej rangi. Czujemy się wyśmienicie, a dodatkowo wewnątrz czujemy ogromne spełnienie.
To zwycięstwo będzie dla was motorem napędowym w VW Beach Pro Tour Futures Warsaw by ORLEN Paliwa?
- Myślę, że na pewno pójdziemy za ciosem, o ile zdrowie nam pozwoli. Sam fakt, że gramy tutaj i to od razu jesteśmy rozstawione w turnieju głównym, jest dla nas dużym sukcesem i ogromnym powodem do zadowolenia.
Na co dzień gracie głównie w turniejach krajowych. Dlaczego zdecydowałyście się na zgłoszenie do VW Beach Pro Tour Futures Warsaw by ORLEN Paliwa, a wcześniej też zagrałyście już w turnieju w Krakowie?
- Na początku sezonu zdecydowałyśmy się zgłosić na wszystkie turnieje Beach Pro Tour Futures w Polsce. Miały być trzy, ale niestety odpadły Myślenice. Ola w tamtym roku zagrała w Warszawie w kwalifikacjach, więc ma już obeznanie z tutejszym piaskiem. Ja będę grać w Beach Pro Tour Futures Warsaw by ORLEN Paliwa pierwszy raz.
Jak wrażenia po występie w VW Beach Pro Tour Futures Kraków by ORLEN Paliwa. Od kwalifikacji szłyście jak burza…
- To, co działo się w Krakowie od początku, to uczucie nie do opisania! Wejście do turnieju głównego z kwalifikacji, pokonanie kwalifikacyjnej jedynki, później kolejnej silnej pary. Nagle okazało się, że mamy turniej główny, w którym wygrałyśmy swój pierwszy mecz w grupie. Z niej de facto wyszłyśmy w drugiego miejsca. Finalnie zakończyłyśmy turniej na piątym miejscu, co uważam za ogromny sukces, jak na pierwszy tego typu turniej, takiej rangi. Kibice, moje kochane miasto Kraków, ta atmosfera... to było coś wspaniałego! Będę go bardzo długo wspominać i na pewno często wracać. Mam nadzieję, że za rok również zobaczymy się w Krakowie!
Co będzie waszą siłą w warszawskim turnieju?
- Hmmm.. myślę, że cierpliwość w grze. Warunki będą trudne i trzeba będzie mocno dozować siły.
Stawka międzynarodowa, super lokalizacja - Plaża Wilanów, piękne miasto. Kibiców chyba nie trzeba jakoś specjalnie zapraszać na to wydarzenie?
- Piękne miejsce, świetnie stworzone przez organizatorów - czego chcieć więcej? Mam nadzieję, że kibice dopiszą i nie będzie pustych miejsc na trybunach! Już teraz serdecznie wszystkich zapraszamy!