Reprezentacja Polski kobiet U20 przegrała z Belgią 2:3 mecz o brązowy medal mistrzostw Europy.

fot. CEV

ME U20K: Polska - Belgia 2:3

Kategoria

SiatkówkaReprezentacjeMłodzież

Autor

Angelika Knopek

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

17 sie 2024

W stolicy Bułgarii, Sofii, młodzieżowa reprezentacja Polski kobiet do lat 20, zmierzyła się z drużyną narodową Belgii w meczu o brązowy medal mistrzostwa Europy. Wczoraj siatkarki Miłosza Majki po czterech setach przegrały z reprezentacją Turcji, Belgijki natomiast uległy Włoszkom. Dziś, po pięciosetowej walce, brązowe medale wywalczyły reprezentantki Belgii.

Polska – Belgia 2:3 (23:25, 25:21, 25:13, 15:25, 10:15)

W decydującym meczu o brązowy medal mistrzostw Europy od samego początku toczyła się zacięta i wyrównana walka (3:3). Obie drużyny narodowe były w dobrej dyspozycji, obie były również bardzo zdeterminowane, dlatego przez długi czas wynik oscylował w okolicach remisu (9:8), dopiero przy zagrywce jednej ze swoich kluczowych zawodniczek, Tei Radović, Belgijki po raz pierwszy w tym spotkaniu zdołały zbudować czteropunktowe prowadzenie (15:11). Biało-Czerwone na krótko przed końcem premierowej odsłony zerwały się jeszcze do walki, na siatce kilkukrotnie zameldowała się Rozalia Moszyńska (19:18). Losy tej partii ostatecznie rozstrzygnęły się w samej końcówce na korzyść przeciwniczek, których zwycięstwo stało się faktem po punktowym ataku Yany Wouters (25:23).

W drugą partię nasze zawodniczki weszły z nową energią, przy zagrywce Mai Malinowskiej udało im się zbudować trzypunktową przewagę (5:2), rywalki jednak bardzo szybko poprawiły i ustabilizowały swoją grę, doprowadzając do remisu (7:7). Przez dłuższy czas żadna z reprezentacji nie potrafiła odskoczyć przeciwnikowi na więcej, niż jedno oczko (13:12), dopiero w rozstrzygającej fazie seta ponownie przypomniały o sobie Anna Fiedorowicz oraz Julia Hewelt, których skuteczne ataki wyprowadziły podopieczne Miłosza Majki na bezcenne, pięciopunktowe prowadzenie (21:16). Belgijki za wszelką cenę starały się jeszcze odwrócić losy tej partii (22:20), jednak Polki nie zamierzały im na to pozwolić i to one sięgnęły po zwycięstwo w tym secie (25:21).

Niesione triumfem w poprzedniej partii Biało-Czerwone również trzeci set otworzyły w dobrym stylu (4:2), świetnie spisując się przede wszystkim w ataku (8:5). Rywalki co prawda były skuteczniejsze w grze blokiem, punktując w tym elemencie o wiele częściej niż Polki, nie wystarczyło to jednak, by na tym etapie zatrzymać polską ofensywę, w międzyczasie przewaga naszego zespołu zdążyła wzrosnąć już do sześciu oczek (14:8). Belgijki straciły nieco koncentracji i zaczęły częściej mylić się w polu serwisowym (19:12), a nasze reprezentantki bez chwili zawahania wykorzystały słabszy moment przeciwniczek, kompletnie rozbijając je w tej odsłonie meczu i obejmując prowadzenie w całej rywalizacji (25:13).

W czwartym secie siatkarki reprezentacji Belgii wyjątkowo dzielnie walczyły o pozostanie w meczu, dzięki silnej motywacji w błyskawicznym tempie wypracowały aż siedmiopunktowe prowadzenie przy zagrywce Tei Radović (8:1). Zaskoczone Polki kompletnie się zatrzymały (12:3) i straciły swoje wszystkie prezentowane w poprzedniej partii atuty (16:7). Belgijki także nie zamierzały zmarnować swojej okazji i wzięły w tym secie bardzo surowy odwet na Biało-Czerwonych (20:11) i finalnie również odniosły wysokie zwycięstwo w tej partii (25:15), uciekając tym samym spod topora i przedłużając walkę o brązowy medal europejskiego czempionatu o ostatni, piąty set. 

W tie-breaku zawodniczki Robina Blondeela wspięły się na wyżyny swoich możliwości siatkarskich, szybko budując strategiczne, czteropunktowe prowadzenie (6:2), w czym duży udział miała przede wszystkim Yana Wouters. Nadal bardzo jasnym punktem w grze belgijskiego zespołu była gra blokiem, choć przed zmianą stron naszym siatkarkom udało się pomniejszyć straty punktowe do dwóch oczek (8:6). Belgijki, pomimo mniejszych i większych zawirowań, zdawały się jednak mieć przebieg spotkania stale pod kontrolą (11:7) i ostatecznie to one zagwarantowały sobie miejsce na najniższym stopniu podium (15:10).

Polska: Walczak, Malinowska, Milewska, Hewelt, Fiedorowicz, Moszyńska, Suska (L) oraz: Pinderska, Adamczyk

Belgia: Hauben, Neufkens, Radović, Wouters, Bertels, Cos, Debouck (L) oraz: Engels

#TAGI