W kolejnym dniu zmagań w rozgrywkach CEV Beach Euro Volley odbyło się pięć spotkań polskich par. Mecze rozegrały pary Śliwka/Wachowicz, Kantor/Zdybek oraz Brożyniak/Janiak.

EuroBeachVolley: Kolejny dzień pełen emocji

Kategoria

Siatkówka plażowaReprezentacjeSeniorki

Siatkówka plażowaReprezentacjeSeniorzy

Autor

Angelika Knopek

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

15 sie 2024

W kolejnym dniu zmagań w rozgrywkach CEV Beach Euro Volley miało odbyć się aż siedem spotkań polskich par. Jedyna para kobieca, Jagoda Śliwka oraz Aleksandra Wachowicz, w Rundzie 24 pokonały Czeszki Miroslavę Dunarovą i Danielę Mokrą, natomiast duety Kantor/Zdybek oraz Brożyniak/Janiak rozegrały po dwa mecze fazy grupowej. Para Bryl/Łosiak podjęła decyzję o wycofaniu się z turnieju ze względów zdrowotnych.

Kantor/Zdybek  van de Velde/Immers 0:2 (16:21, 17:21)

Dzisiejsze spotkanie od dwupunktowego prowadzenia otworzyli rywale (2:0), Holendrzy stale utrzymywali przewagę (7:5), wraz z biegiem spotkania stopniowo ją powiększając (11:7). Polscy siatkarze w tej partii nie znaleźli żadnego sposobu na zatrzymanie rywala (15:8), który dominował we wszystkich elementach. Z tego względu pierwszy set zakończył się zwycięstwem gospodarzy, którzy wygrali różnicą pięciu punktów (21:16). Również drugi set od początku przebiegał pod dyktando przeciwników (5:3), bardzo podobnie jak w partii poprzedniej, reprezentanci Królestwa Niderlandów szybko wypracowali bezpieczną przewagę (12:6), która pozwoliła im grać ze spokojną głową (17:11). Zdecydowanie lepsza dyspozycja Holendrów zarówno w ataku, jak i w bloku, zaowocowała ich zwycięstwem bez straty seta (21:17).

Bryl/Łosiak – Sepka/Sedlak 0:2 (W/O)

Bryl/Łosiak – Brouwer/Meeuwsen 0:2 (W/O)

Nasi reprezentanci, Michał Bryl oraz Bartosz Łosiak, podjęli decyzję o zakończeniu rywalizacji oraz wycofaniu się z walki o europejskie trofeum w CEV Euro Beach Volley z powodów zdrowotnych, przyczyną jest rozcięcie palca stopy jednego z zawodników. Zgodnie z regulaminem, rywalom zostały przyznane zwycięstwa poprzez walkower.

Janiak/Brożyniak – Pedrosa/Campos 2:0 (22:20, 21:17)

Początek tego meczu miał bardzo wyrównany przebieg (2:2), zespoły przez dłuższy czas grały ze sobą punkt za punkt (6:6), na zmianę to wychodząc na prowadzenie, to je tracąc (11:10). Portugalczycy stawiali ciężkie warunki i nie pozwalali naszym siatkarzom oddalić się bardziej, niż na dwa oczka  (15:13). Ostatecznie losy tej partii na korzyść Biało-Czerwonych rozstrzygnęła walka na przewagi (22:20). Druga odsłona zwiastowała równie zacięty bój (6:6), w którym Portugalczycy wytrwale walczyli o przedłużenie rywalizacji (12:12), finalnie jednak dobra seria w polu zagrywki pozwoliła Polakom zbudować bezcenną przewagę (19:15), której do końca nie pozwolili już sobie odebrać (21:17).

Śliwka/Wachowicz – Dunarova/Mokrá 2:0 (21:14, 34:32)

Nasze siatkarki weszły w spotkanie Rundy 24 z dużą pewnością siebie, od początku bardzo dobrze spisując się w ataku (6:3). Reprezentantki naszych południowych sąsiadów bezskutecznie próbowały powstrzymać Polki blokiem (10:5), jednak w tym secie nic nie było w stanie zagrozić Jagodzie Śliwce i Aleksandrze Wachowicz (17:11). Kompletnie zdeprymowanie Czeszki nie potrafiły zebrać się do dalszej walki i musiały się pogodzić z wysoką porażką na otwarcie meczu (21:14). Drugi set miał diametralnie inny przebieg (6:6), a przeciwniczki w niczym nie przypominały siebie z poprzedniego seta (11:11). Biało-Czerwone zanotowały serię pięciu zdobytych punktów z rzędu, Czeszki jednak prędko doprowadziły do wyrównania wyniku (19:19). Obie drużyny grały bardzo poprawnie, popełniając niewiele błędów własnych (24:24), ostatecznie po ekstremalnie długiej grze na przewagi, szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść naszych siatkarek po skończonym ataku Aleksandry Wachowicz (34:32).

Kantor/Zdybek – Henning/Just 2:0 (21:17, 21:15)

Swoje ostatnie spotkanie fazy grupowej lepiej rozpoczęli reprezentanci Niemiec, obejmując trzypunktowe prowadzenie (3:0), które przez dłuższy czas udawało im się utrzymać (8:5). Zwrot akcji nastąpił, gdy w polu serwisowym ponownie pojawił się Jakub Zdybek, przy którego zagrywce Polakom w końcu udało się odrobić straty (13:13). Od tej pory gra polskiego zespołu wyglądała już zdecydowanie lepiej (19:16), dzięki czemu nasi siatkarze mogli cieszyć się z triumfu (21:17). Dobra dyspozycja Polaków utrzymała się też w secie drugim (5:3), rywale próbowali kilkukrotnie nawiązać kontakt punktowy (10:9), pogrążyła ich jednak ogromna liczba błędów własnych (17:12). Biało-Czerwoni bez zawahania wykorzystali niedyspozycję rywali i przypieczętowali swoje zwycięstwo w tym spotkaniu (21:15).

Janiak/Brożyniak – Stankevicius/Knasas 0:2 (18:21, 15:21)

Na zakończenie zmagań w grupie E w holenderskim Apeldoorn Polacy podjęli Litwinów, od razu odskakując im na cztery punkty (6:2), jednak znakomite serwisy rywali pozwoliły im nie tylko odrobić straty, ale również objąć prowadzenie (10:8). Rozpędzeni rywale byli zdeterminowani, aby iść za ciosem (15:12), Polakom jednak również nie brakowało motywacji (18:18). Ostatecznie to Litwini zdobyli cztery punkty z rzędu i odnieśli zwycięstwo (21:18). Drugi set także zapowiadał ogromne emocje (3:3), a wynik cały czas oscylował w okolicy remisu (9:9). Dopiero po połowie partii Patrikas Stankevicius i Audrius Knasas zbudowali pierwszą, nieco większą przewagę (12:9) i ze wszystkich sił starali się ją utrzymać już do końca spotkania (17:14). Koncentracja i wytrwałość finalnie opłaciły się Litwinom, którzy zostali triumfatorami tego meczu (21:15).

#TAGI