Reprezentacja Słowenii ponownie w tegorocznej edycji Siatkarskiej Ligi Narodów mierzyła się dzisiejszego wieczoru z reprezentacją Japonii, która jako jedyna zdołała ją pokonać 3:0 w fazie eliminacyjnej. Słoweńcy, po wyczerpującym meczu ćwierćfinałowym z Argentyną wygranym 3:2, nie zdołali wystarczająco zregenerować sił i wyeliminować rywali w drodze do ścisłego finału. Japonia zasłużenie wygrała ponownie z podopiecznymi trenera Cretu 3:0 i dzięki temu już poprawiła rezultat sprzed roku, kiedy to w Gdańsku wywalczyła w VNL trzecie, historyczne miejsce. Jutro o godzinie 20:00 zmierzy się z Francją, która w pierwszym meczu półfinałowym po pięciosetowej walce zatrzymała Biało-Czerwonych w drodze do obrony złotego medalu. Partnerem turnieju jest Województwo Łódzkie.
Słowenia - Japonia 0:3 (21:25, 25:27, 29:31)
Brązowi medaliści ubiegłorocznego turnieju finałowego VNL w Gdańsku rozpoczęli spotkanie z reprezentacją Słowenii punktowym potrójnym blokiem. Dzięki szybkim i skutecznym zagraniom ze skrzydeł i na środku siatki Japończycy zbudowali sobie przewagę (2:5, 4:6, 6:9, 7:11). Tonček Štern i Klemen Čebulj poderwali jednak swój zespół do walki i sukcesywnie Słoweńcy odrabiali straty, wykorzystując swoją fizyczną przewagę na siatce przy dobrej zagrywce. Szybko stopniała różnica w punktach i środkowa faza seta upłynęła na wyrównaniu stawki (12:12, 14:14, 17:17). Po obu stronach pojawiały się błędy własne, szczególnie w polu serwisowym. W końcówce Japończycy przejęli ponownie inicjatywę i spokojnie zmierzali do wygranej w pierwszej odsłonie, wykorzystując potencjał drzemiący między innymi w szybkiej grze na środku siatki – set zakończył asem serwisowym Yuji Nishida.
W drugi set lepiej początkowo weszli Japończycy (0:5). Słowenia małymi krokami zaczęła poprawiać swój dorobek punktowy, zmniejszając dystans do rywali. Dobrze w tym momencie spisywali się w różnorodnych zagraniach ofensywnych Tonček Štern i Tine Urnaut (2:6, 4:7, 7:9, 9:10), ale po drugiej stronie siatki Ishikawa i Nishida dalej trzymali poziom w ataku. Podopieczni trenera Cretu wzmocnili zagrywkę i sukcesywnie utrzymywali rywali daleko od siatki, co poskutkowało wyrównaniem 15:15 i pojawieniem się emocjonujących zagrań obu zespołów. Japończycy stracili nawet prowadzenie (19:17) i mieli kłopoty ze skończeniem pierwszej akcji po przyjęciu, ale końcowa faza pokazała całe piękno siatkówki – piękne interwencje w obronie, długie wymiany i twardą grę punkt za punkt (21:21, 22:22, 23:23). Najdłuższa wymiana, zakończona atakiem japońskiego kapitana zespołu Ishikawy trwała aż pięćdziesiąt jeden sekund. W decydujących akcjach Japonia popisała się udanym atakiem na środku siatki, a asem serwisowym podobnie jak w premierowej partii zakończył leworęczny atakujący – Ishida.
Otwarcie trzeciej partii przebiegało początkowo wyrównanie, ale od stanu 5:6 Japonia zaczęła swój pokaz gry w każdym elemencie i punktowała Słowenię raz mocnymi, raz technicznymi zagraniami. Nie do zatrzymania był cały czas atakujący Yuji Nishida, który w dzisiejszym meczu półfinałowym VNL mocno wspomagał swojego kapitana, Yukiego Ishikawę. Początkowo czasy i zmiany wywołane przez Gheorghe Cretu nie przyniosły pożądanego skutku, a przewaga japońskich siatkarzy wzrosła aż do sześciu punktów (10:16). Wydawało się nawet, że reprezentacja Słowenii zaczęła godzić się już z przegraną z wiodącą prym Japonią. Pojedyncze bloki w wykonaniu Tončka Šterna, w połączeniu z jego zagraniami w ataku sprawiły, że wola walki wróciła do jego zespołu – przewaga reprezentantów Kraju Kwitnącej Wiśni zaczęła topnieć (13:18, 15:18, 16:18, 18:19). Mocne, odrzucające od siatki rywali zagrywki Šterna, w połączeniu ze skuteczną grą obronną i kontrami sprawiły, że Słoweńcy wrócili do gry i przejęli nawet prowadzenie (21:20, 23:20). Po ataku Alena Pajenka ze środka mieli nawet kilka piłek setowych (24:22, 24:23, 25:24), ale błędy własne – aż 25 w całym spotkaniu – przy jednoczesnym popisie gry Japonii (ataki Ishikawy), doprowadziły do ponownego wyrównania (27:27, 28:28, 29:29). Dopiero czwartą piłkę meczową wykorzystał azjatycki zespół prowadzony przez francuskiego szkoleniowca i dzięki temu zagra po raz pierwszy w historii w finale Siatkarskiej Ligi Narodów. Rywalami Japonii w meczu o złoto będą Francuzi. Słoweńcy zagrają natomiast o brąz z reprezentacją Polski.
Słowenia: Tonček Štern, Jan Kozamernik, Gregor Ropret, Tine Urnaut, Klemen Čebulj, Sašo Štalekar, Jani Kovačič (L) oraz Alen Pajenk, Rok Možič, Nik Mujanović
Trener: Gheorghe Cretu
Japonia: Yuji Nishida, Taishi Onodera, Tatsunori Otsuka, Akihiro Yamauchi, Masahiro Sekita, Yuki Ishikawa, Tomohiro Yamamoto (L) oraz Kentaro Takahashi, Masato Kai, Shoma Tomita.
Trener: Philippe Blain
Szczegóły spotkania: TUTAJ
Program spotkań finałowych VNL 2024, 30 czerwca - niedziela:
Mecz o brązowy medal, godz.17.00: Polska - Słowenia
Mecz o złoty medal, godz. 20.00: Francja - Japonia