Od 27 do 30 czerwca Łódź jest gospodarzem turnieju finałowego tegorocznej Siatkarskiej Ligi Narodów Mężczyzn. W czwartkowe popołudnie jako pierwsi na boisko w Atlas Arenie wybiegły reprezentacje Kanady i Japonii – ta ostatnia w minionym roku zdobyła historyczny brązowy medal tych rozgrywek w Gdańsku. Trzech setów potrzebowali zawodnicy z kraju Kwitnącej Wiśni, aby zameldować się jako pierwsi w sobotnim półfinale.
Przeciwko Kanadzie podopieczni Philippa Blaina stworzyli widowisko pełne ofiarnych obron i kombinacyjnych zagrań na siatce. Dzięki swojej cierpliwości nie pozwolili rywalom na przejęcie inicjatywy i są blisko powtórzenia przynajmniej wyniku sprzed roku. W drugim meczu pierwszego dnia zobaczymy jeszcze reprezentację Polski, która podejmie rywali z Brazylii.
Japonia - Kanada 3:0 (26:24, 25:18, 26:24)
Japonia: Yuji Nishida, Taishi Onodera, Tatsunori Otsuka, Akihiro Yamauchi, Masahiro Sekita, Yuki Ishikawa, Tomohiro Yamamoto (L) oraz Akihiro Fukatsu, Kento Miyaura, Masato Kai.
Trener: Philippe Blain
Kanada: Luke Herr, Stephen Timothy Maar, Lucas Van Berkel, Arthur Szwarc, Eric Loeppky, Justin Lui (L) oraz Brodie Hofer.
Trener: Tuomas Sammelvuo
Premierowy set meczu pomiędzy Japonią a Kanadą rozpoczął się od bardzo dynamicznych akcji w wykonaniu podopiecznych Tuomasa Sammelvuo, co przełożyło się na nieznaczne prowadzenie jego zespołu (3:5). Kibice, którzy zatrzymani przez burzę zaczęli licznie przybywać na łódzką halę długo nie musieli jednak czekać na odpowiedź i znakomite zagrania po stronie brązowych medalistów VNL z 2023 roku. Szybko nastąpiło wyrównanie stawki, a liczne akcje w ofensywie po stronie drużyny Philippe Blaina zaczęły stopniowo skutkować także dobrymi zagraniami na siatce. Po wyrównaniu wyniku 6:6 Japończycy szybko zbudowali sobie przewagę (15:9), ale nie zdołali jej utrzymać do końca (15:12, 18:15, 18:18). Set rozstrzygnęła niezwykle wyrównana końcówka, w której dwie ostatnie akcje zakończył kapitan japońskiego zespołu, Yuki Ishikawa atakiem z prawego skrzydła, aby po chwili dołożyć punkt z zagrywki (26:24).
Druga odsłona, mimo wyrównanego początku, potoczyła się pod dyktando reprezentacji Japonii (3:3, 4:4, 7:7). Mniejsza liczba błędów własnych i cierpliwa gra w systemie blok – obrona przyniosła efekt w postaci rosnącej przewagi (12:9, 15:11, 18:13). Mimo imponujących ataków m.in. Szwarca i Maara ze skrzydeł i znacznie lepszych warunków fizycznych, to Japończycy pewnie zdobywali swoje kolejne punkty popisując się szybkimi i kombinacyjnymi zagraniami na siatce (20:14). Wprawdzie przy stanie 24:16 dla Japonii zespół znanego polskim kibicom trenera Sammelvuo zapisał na swoim koncie jeszcze dwa punkty, to nie zdołał zatrzymać swoich oponentów (25:18).
Przed kibicami w łódzkiej Atlas Arenie pierwsi ćwierćfinaliści stworzyli w trzeciej partii fantastyczne widowisko, które trzymało w napięciu do ostatnich piłek. Od początku wyrównana stawka (4:4, 8:8, 12:12) zapowiadała emocje, ale środkowa faza seta pozwoliła Kanadyjczykom myśleć nawet o przedłużeniu swojej szansy w rywalizacji i wypracowanie przewagi (13:15, 15:18, 18:20). Dynamiczne ataki, poprawienie ustawienia obrony po kanadyjskiej stronie i mniejsza liczba błędów sprawiły, że Japonia musiała mocniej napracować się w decydującym momencie starcia i wykorzystać słabości oponentów. Ponowne wyrównanie (20:20) dał dopiero as serwisowy Japończyków. Po obu stronach siatki widzieliśmy spektakularne obrony, rodem z boisk piłkarskich zwieńczone skutecznymi atakami. Kilka błędów własnych reprezentacji Kanady w końcówce meczu (23:23, 24:24), punktowy pojedynczy blok na jej atakującym i dwa skuteczne ataki przyniosły Japonii awans do dalszej fazy turnieju finałowego Siatkarskiej Ligi Narodów w Łodzi. W sobotnim półfinale zmierzy się ze zwycięzcą ostatniego meczu ćwierćfinałowego: Słowenia – Argentyna.
Statystki spotkania Japonia - Kanada: TUTAJ
Pary ćwierćfinałowe turnieju finałowego VNL w Łodzi:
27 czerwca, czwartek:
Japonia – Kanada 3:0 (26:24, 25:18, 26:24).
20:00 Polska - Brazylia
28 czerwca, piątek:
17:00 Włochy - Francja
20:00 Słowenia – Argentyna