VNL Antalya: Polska - Kanada 3:1

fot. Martyna Szydłowska

VNL Antalya: Polska - Kanada 3:1

Kategoria

SiatkówkaReprezentacjeSeniorzy

Autor

Angelika Knopek

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

23 maj 2024

W drugim meczu pierwszego w tym sezonie turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn, którego gospodarzem jest turecka Antalya, polscy siatkarze zmierzyli się z reprezentacją Kanady. We wczorajszym spotkaniu podopieczni Nikoli Grbicia bez straty seta pokonali drużynę narodową Stanów Zjednoczonych.

Polska - Kanada 3:1 (18:25, 25:20, 25:23, 25:21)

Dzisiejszy mecz rozpoczął się od powtórzenia akcji już w pierwszym zagraniu, po którym w polu serwisowym pomylił się kanadyjski przyjmujący, Eric Loeppky (1:0). Siatkarze Tuomasa Sammelvuo od początku spotkania bardzo dobrze prezentowali się w bloku, dzięki czemu szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (9:6). Szkoleniowiec polskiej reprezentacji, Nikola Grbić, w krótkim czasie wykorzystał obie przysługujące mu przerwy na żądanie (15:10), jednak nie przyniosło to spodziewanej poprawy w grze polskiego zespołu (20:16). W końcówce premierowej odsłony punktem zdobytym bezpośrednio z zagrywki popisał się Stephen Maar (23:17), a decydujące oczko w tej partii Kanadyjczycy zapisali na swoim koncie za sprawą skutecznego bloku na Kamilu Semeniuku (25:18).

Początek drugiego seta miał bardziej wyrównany przebieg niż poprzednia partia (4:3), po raz pierwszy w tym spotkaniu zza linii dziewiątego metra zapunktował środkowy Jakub Kochanowski (7:5). Po przerwie na żądanie fińskiego szkoleniowca rywali przewaga naszej reprezentacji wzrosła do trzech oczek (13:10), która kilkukrotnie punktowała ze środka siatki (18:12). Kanadyjczycy całkowicie stracili skuteczność w ataku, mieli także ogromne problemy z przyjęciem zagrywki (21:15). Na lewym skrzydle imponującym zagraniem przypomniał o sobie Bartosz Bednorz (23:17), a punkt na wagę wyrównania stanu rywalizacji w tym meczu Biało-Czerwoni zdobyli po nieudanej zagrywce Stephena Maara (25:20).

Początek trzeciej partii należał do Bartosza Bednorza, który bardzo dobrze spisywał się w ataku na lewym skrzydle (3:3). Przez dłuższy czas żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie bezpiecznej przewagi (8:8). Rozgrywający reprezentacji Kanady, Luke Herr, popełnił błąd gry w przestrzeni przeciwnika (13:13), po polskiej stronie w ataku z krótkiej piłki zameldował się Mateusz Poręba (16:16). Tuomas Sammelvuo poprosił o przerwę dla swoich siatkarzy, gdy Polacy po raz pierwszy w tym secie odskoczyli na dwa oczka (19:17), chwilę później na podwójnej zmianie na boisku pojawili się Marcin Komenda oraz Karol Butryn (21:18). Finalnie ze zwycięstwa w trzecim secie cieszyć się mogli nasi reprezentanci, którzy zakończyli tę partię atakiem z lewego skrzydła (25:23).

Rozpędzeni Biało-Czerwoni w świetnym stylu otworzyli czwartą odsłonę spotkania (3:0), doprowadzając między innymi do zejścia z boiska dotychczasowego lidera kanadyjskiego zespołu, Stephena Maara. Bartłomiej Bołądź rewelacyjnie spisywał się w ataku, raz po raz obijając blok rywali (5:2). Na prawym skrzydle podwójnym blokiem zatrzymany został Arthur Szwarc (12:5), kolejne oczko po skutecznej akcji zanotował także Kamil Semeniuk (15:9). Mateusz Poręba wykorzystał przechodzącą piłkę (19:14), a kolejny skuteczny atak Bartosza Bednorza dał Polakom pierwszą piłkę meczową (24:20). Ostateczne rozstrzygnięcie spotkania przyniósł zakończony atak Jakuba Kochanowskiego ze środka siatki (25:21).

Statystyki meczowe

Kolejne spotkanie nasi siatkarze rozegrają już jutro - o godzinie 19.00 czasu polskiego w Antalyi zmierzą się z reprezentacją Holandii.

#TAGI

  • reprezentacje