W trzecim meczu pierwszego turnieju tegorocznej Siatkarskiej Ligi Narodów polscy siatkarze zagrali przeciwko reprezentacji Holandii. We wcześniejszych spotkaniach Biało-Czerwoni pokonali kolejno Stany Zjednoczone oraz Kanadę, a na zakończenie rozgrywek w tureckiej Antalyi podejmą drużynę narodową Słowenii.
Polska - Holandia (30:28, 25:23, 25:18)
Holendrzy rozpoczęli dzisiejszy mecz od asa serwisowego Wessela Keeminka (1:0), po polskiej stronie świetnym pojedynczym blokiem popisał się rozgrywający, Marcin Komenda (7:5). Przez dłuższy czas żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć rywalowi na chociaż dwa punkty (14:13), obaj szkoleniowcy zdecydowali się na przeprowadzenie szeregu zmian (21:20). Ostatecznie po bardzo długiej i zaciętej walce na przewagi (27:27), szalę zwycięstwa na stronę Biało-Czerwonych przechylił zakończony atak Aleksandra Śliwki z lewego skrzydła (30:28).
W początkowej fazie drugiego seta to siatkarze Królestwa Niderlandów nieznacznie prowadzili (4:3), jednak doskonała dyspozycja naszego zespołu w bloku szybko pozwoliła naszemu zespołowi odwrócić sytuację (11:9). Podopieczni trenera Nikoli Grbicia zdawali się pewnym krokiem zmierzać w kierunku wysokiego zwycięstwa (19:13), jednak w samej końcówce Holendrzy, na czele z niekwestionowanym liderem swojego zespołu, Nimirem Abdel-Azizem, zerwali się jeszcze do walki (23:22), jednak ostatecznie nie byli w stanie wydrzeć zwycięstwa polskiej reprezentacji (25:23).
W ostatniej partii dzisiejszego meczu to rozpędzeni Polacy nadawali tempo gry (3:1), Jakub Kochanowski zanotował na swoim koncie trzy punktowe bloki (9:6), Holendrzy zaczęli natomiast coraz częściej popełniać niewymuszone błędy własne (14:10). Aleksander Śliwka zapunktował bezpośrednio zza linii dziewiątego metra (19:15), a bezradni w tej partii rywale nie potrafili znaleźć odpowiedzi na dyspozycję naszych reprezentatów (22:17). Zwycięstwo w trzech setach przypieczętował as serwisowy Bartłomieja Bołądzia (25:18).
